Piąta victoria z rzędu!

Piąta victoria z rzędu!

 Niepokonani do tej pory na wiosnę górczanie przebrnęli przez kolejną przeszkodę, stojącą na drodze ku wyższej lidze. W 19. kolejce spotkań nasi piłkarze pokonali 3:1 San Nozdrzec i dzięki czternastej wygranej w obecnych rozgrywkach awansowali na pozycję lidera. Dla żółto-czarnych był to również dziewiąty mecz z rzędu bez porażki. 

 Wczorajszy pojedynek od początku toczył się pod dyktando góreckiej drużyny. Niestety kameralny obiekt w Nozdrzcu utrudniał żółto-czarnym prezentowanie swojego stylu gry, ale na szczęście podopieczni nieobecnego wczoraj Andrzeja Siwika szybko dostosowali się do panujących warunków i zagrali tak, jak powinno się grać na małych boiskach. Szans na objęcie prowadzenia nie brakowało. Gospodarze nie stwarzali aż takiego zagrożenia i w zasadzie tylko raz w pierwszej połowie postraszyli Karola Kusia, kiedy to groźny strzał głową oddał obrońca Sanu. Górczanie natomiast kolejny raz wykorzystywali szybkość skrzydłowych. W 18. minucie na czystą pozycję wyszedł Przemek Florek, minął bramkarza miejscowych i w polu karnym został sfaulowany przez jednego z rywali. Arbiter podyktował "jedenastkę", której nie wykorzystał Tomek Florek. Nie podłamało to naszego zespołu i ciągle dążyliśmy do zdobycia otwierającego trafienia. Sztuka ta powiodła się dopiero tuż przed gwizdkiem na przerwę. Znowu rajd Przemka Florka przeciwnicy musieli powstrzymać faulem w "szesnastce" i znowu nie było wątpliwości co do decyzji. Tym razem do piłki ustawionej na wapnie podszedł Szymon Florek i wykorzystał karnego. 

 Druga część gry nie mogła rozpocząć się dla Górek lepiej. Prostopadłe podanie na wolne pole otrzymał Przemek Florek, nie dał się już dogonić rywalom i efektowną podcinką podwyższył na 2:0. Gdy wydawało się, że goście poszanują wynik, Nozdrzec otrzymał rzut wolny około 20 metrów od bramki Karola Kusia. Piłka uderzona przez Grzegorza Kurzydło okazała się dla naszego golkipera za trudna i San dość szybko złapał kontakt. Żółto-czarni otrząsnęli się po stracie gola i nie pozwalali gospodarzom na zbyt wiele. Najlepszą okazję na wyrównanie nasi rywale mieli po kolejnym rzucie wolnym, lecz tym razem Kuś nie dał się pokonać. Góreccy piłkarze konsekwentnie oddalali zagrożenie od własnej bramki, stwarzając sobie przy tym dobre okazje po kontrach. Gwóźdź do trumny Sanu wbił w doliczonym czasie gry Michał Reczek, który wygrał przebitkę z bramkarzem miejscowych i wpakował piłkę do pustej bramki. 

 Forma góreckiego LKS-u z pewnością budzi szacunek. Nasza drużyna na wiosnę punktuje aż miło i poza remisem w Lubatowej, zgarnęła wszystko, co było do zgarnięcia. Do A-klasy naprawdę blisko, ale nie będziemy bawić się w kalkulacje i matematykę. Jeszcze sporo meczów, w których górczanie będą mieli okazję do potwierdzenia swojej jakości. Najbliższa szansa w najbliższą niedzielę, kiedy podejmiemy na stadionie w Górkach Orła Milczę. Miejmy nadzieję, że już w lepszej sytuacji kadrowej!

San Nozdrzec- LKS Górki 1:3 (0:1)

 LKS Górki: Karol Kuś - Sebastian Podulka (c), Szymon Florek, Tomasz Florek, Konrad Matracki - Przemek Florek, Bartek Banaś, Sebastian Bryś, Michał Reczek (Jarosław Skrabalak 90') - Kamil Tomański, Mateusz Sowa (Daniel Florek 70')

 Bramki: Grzegorz Kurzydło 52' - Szymon Florek 44', Przemek Florek 49, Michał Reczek 90'

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości